Od kilku sezonów nie przemija moda na naturę we wnętrzach. Wyraża się to w sposób bezpośredni, bo rośliny wracają do łask, ale także w doborze kolorów (Greenery kolorem roku Pantone), materiałów i faktur. Trend ten podobno utrzyma się jeszcze kilka sezonów, bo im bardziej zawrotne tempo naszego świata tym mocniej tęsknimy za tym, co pierwotne. Mamy potrzebę powrotu do korzeni więc co raz częściej otaczamy się naturą. Z rozmysłem nawet wymagamy od projektantów szacunku dla środowiska na każdym etapie produkcji. Sami również jesteśmy bardziej odpowiedzialni w korzystaniu z dobrodziejstw zasobów naturalnych, choć część rozwiązań wymusza na nas prawo. Wszystko zmierza jednak ku temu by móc cieszyć się jak najdłużej tym, czym obdarzyła nas Matka Ziemia i przekazać następnym pokoleniom zastany porządek rzeczy w stanie niezmienionym.
Natura zawsze była i pewnie zawsze będzie nieustającym źródłem fascynacji, inspiracji czy odwołań. Dowodem tego jest chociażby panująca moda na botaniczne wzory, naturalne surowce, kolory ziemi i dużo słonecznego światła. Wszystko to okraszone nutką złota lub miedzi. Jeszcze tylko powinniśmy przynajmniej zwolnić, a najlepiej zatrzymać się na chwilę, by móc się tym wszystkim zachłysnąć…